Pani Sylwia od samego początku wiedziała jak ma wyglądać jej dekoracja ślubna. Na sali, na stołach gości miały pojawić się białe wianki, na stole pary młodej girlanda, a na bufetach zatopione w wodzie kwiaty, wszystko koniecznie z różami Avalanche. I zgodnie z życzeniami takie też powstały kompozycje.
Wianki zostały wykonane z kremowych róż, białych chryzantem i eustom ułożonych główka przy główce. Wykończenie kompozycji stanowiły pędy bluszczu i bukszpanu. W środek zostały wstawione szkła z kremowymi świecami.
Girlanda została stworzona na podobnej zasadzie, dominującymi elementami były róże i eustomy, jednak z kwiatowej girlandy wypuszczone zostały pędy bluszczu tak, by spadały wzdłuż boku stołu. Tuż za girlandą stanęła grupa grubych świec na szklanych podstawkach.
Dopełnieniem dekoracji sali były zatopione pojedyncze róże w wodzie, w szklanych tubach i pływajace na tafli świece. Tego typu dekoracje pojawiły się na bufetach, przy barze oraz na stołach obsługi.
W charakterze wianków na stoły powstała też dekoracja samochodu. Ukochane róże Avalanche pojawiły się także w dekoracji kościoła. Natomiast bukiet ślubny Pani Sylwii to ciekawa forma ze storczyków Dendrobium i Vanda oraz róż gałązkowych.